Zbliża się okres rozliczeniowy z fiskusem. Jak co roku będziemy otrzymywać rozliczenia podatku dochodowego za dany rok. Część z nas samodzielnie rozliczy się we własnym domu, na przykład korzystając z dostępnych w Internecie programów. Niektórzy tradycyjnie wypełnią wersję papierową, zamiast cyfrowej. Na pewno skorzystamy też z pomocy biur rachunkowych, bądź samodzielnych księgowych.
Nie wszyscy ufamy sobie w kwestii obliczeń, a szczególnie gdy możemy skorzystać z ulg itp. Samemu trudno wybrać najlepszą formę rozliczenia, dlatego chętnie sięgamy po pomoc i poradę fachowców. Nieważne jaki sposób rozliczenia wybierzemy. Ważne aby rozliczyć się w terminie (po co dostarczać sobie niepotrzebnych stresów). Ważne też aby nie zapomnieć o możliwości pomocy ? czyli przekazania jednego procenta z naszego podatku na rzecz kogoś potrzebującego wsparcia. Choroba lub kalectwo znacznie ogranicza nasze możliwości zarobkowe. A nawet jeżeli możemy pracować to samo leczenie pociąga za sobą dodatkowe koszty.
Nierzadko ogromne, przekraczające możliwość zarobkowe przeciętnej osoby. Nie wszystkie choroby są powszechnie znane. Im rzadsza choroba tym trudniej zebrać fundusze potrzebne na szukanie wydajnej pomocy. Gdy mało osób korzysta z dennego leku, koncernom farmaceutycznym najzwyczajniej w świecie nie opłaca się inwestować w testy kliniczne i wprowadzenie leku do ?obiegu?. Z tego powodu osoby chorujące na choroby rzadkie mają znaczne trudności z zapewnieniem sobie lecenia. Czasami opiera się ona na zapobieganiu pogorszeniu, albo redukcji powstałych szkód. Czasami można próbować rehabilitować ciało oraz psychikę.
O rehabilitacji fizykalnej wiemy wszyscy, jej stosowanie uznajemy za zasadne. Natomiast rehabilitacja psychiki, psychoterapia, czy jakiekolwiek formy uzyskania wsparcia psychicznego są często traktowane marginalnie. Jako fanaberia, wymysł, niepotrzebny luksus. Nie zdajemy sobie sprawę jakim wysiłkiem psychicznym jest radzenie sobie ze świadomością choroby i jej skutkami. Jak nadwyrężeni możemy być po latach zmagań z systemem, innymi ludźmi oraz samymi sobą. Pieniądze zebrane dzięki 1% pozwalają nierzadko na podjęcie podstawowych działań. Mało kto opiera się na pomocy oferowanej przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Wiemy wszyscy, że jest to niewystarczające.
Ktoś, kto otrzymał pomoc w postaci środków płynących z 1% może opłacić sobie dodatkową rehabilitacje, potrzebne leki, suplementy, zadbać o uzyskanie wsparcia psychologicznego. Automatycznie mając poduszkę finansową w postaci takich środków zmniejsza się poziom stresu, sami wiemy jak bardzo jest on wyniszczający. Szczególnie gdy jest przewlekły, czyli taki najczęściej występuje u osób chorujących. Stres wzmaga stany zapalne w organizmie, co nie pomaga w leczeniu jakiegokolwiek schorzenia. Chyba, że jest krótkotrwały, ale nie o takim tu mowa. Pamiętajmy o przekazaniu komuś 1%, to wymaga minimalnego wysiłku, a zmienia bardzo dużo u tych, którzy tego potrzebują.